Mój kolega kiedyś
stwierdził, że dziewczyny nigdy nie wyrastają z etapu różowego :) niezbyt się z
nim zgadzam, bo choć mam różową sypialnię i kilka różowych ciuszków, to jednak
wyrosłam z etapu różowości... Tak sądzę :)
Czyżby???
Czy
my naprawdę wyrastamy z tego etapu?
A
może całe życie, gdzieś tam w głębi duszy tęsknimy za księciem na białym koniu,
figurze Barbie i życiu usłanym różami, przez które podążamy tanecznym krokiem w
idealnych szpileczkach? :)
Jaki
wpływ na nasze postrzeganie świata mają bajki? i jak byśmy postrzegały świat,
gdyby księżniczki w bajkach Disneya wyglądały tak jak w rysunkach Eduardo http://www.duelos.net/
Kopciuszek
Roszpunka
Piękna
(tym razem bez Besti :) )
Śnieżka
Jasmin
(bez Alladyna ;))
Pocahontas
I które są nam bliższe?
autor: Krystyna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz